Zbliża si e koniec 2013 roku, więc z tej perspektywy można już dokonać analizy i weryfikacji, czy te przypuszczenia i zapowiedzi się sprawdziły.
1) Pod pewnym względem w 2013 roku kredyty hipoteczne rzeczywiście okazały się być bardziej dostępne - za sprawą obniżek stóp procentowych, które spowodowały bardzo znaczący spadek oprocentowania kredytów zabezpieczonych hipoteką. Tutaj nie mogą być innego scenariusza skoro stopy procentowe w Polsce są aktualnie na najniższym historycznie poziomie.
2) Banki dosyć skutecznie ograniczyły tę dostępność kredytów zwiększoną decyzjami RPP o obniżkach stóp - poprzez podwyżki marż kredytowych. Często były to podwyżki wprowadzane cichaczem, bez większego rozgłosu. Jeżeli na początku roku bez problemu znaleźć można było promocyjny kredyt mieszkaniowy z marżą niższą niż 1% to teraz marża rzędu 1,30% to świetna okazja....
3) Wygaszenie programu Rodzina na swoim przyczyniło się do spadku popytu na kredyty hipoteczne, ucierpiała na tym i dostępność kredytów bowiem wiele osób ze średnimi dochodami mogło by sobie jeszcze pozwolić na kredyt RnS, ale standardowy kredyt mieszkaniowy, ze względu na niską zdolność kredytową, jest już nieosiągalny.
Efekt końcowy powyższych zjawisk - w 2013 roku obserwujemy kilkunastoprocentowy spadek sprzedaży kredytów hipotecznych w porównaniu z rokiem 2012. Czyli główna teza tego artykułu raczej się nie sprawdziła...